Jutro wchodzą murarze, miałam trochę przebojów z wybraniem firmy murarskiej.
Wybrałam - zobaczymy jutro czy decyzja trafna. Jutro już się ukażą pierwsze zdjęcia naszych ścian.
Etap fundamentu mogę uznać za zakończony.
Basia O.
2012-07-10
Wczoraj murarze weszli na budowę.
Na początek została przyjęta dostawa pustaków. Gdzie została rozładowana na płytę fundamentową.
Międzyczasie czekała już gruszka z zaprawą murarską.
Gotowa zaprawa murarska zdaje u mnie rezultat.
Rozładunek pustaków.
Dzisiaj zostało zamówione dwa kubiki zaprawy murarskiej. Korytko przygotowane wcześniej zdaje rezultat.
No i już jakieś mury się pojawiają. Idzie im to bardzo szybko i sprawnie.
Końcowy efekt dnia dzisiejszego.
Dzisiaj jeszcze wieczorem Janusz musiał przyjąć kolejną dostawę pustaków. Potrzebne są na rano, aby móc kontynuować prace w dniu jutrzejszym
2012-07-11
Dzisiaj rano mieliśmy pobudkę. Janusz musiał szybko jechać na budowę przyjąć 3 kubiki zaprawy murarskiej. Przygotowane korytko mieści tylko dwa, ale pozostałą cześć wylali na folię. Ciekawe jak to wyglądało. Myślę, że zdjęcia jakieś porobił :)
Zdjęć jednak z rana nie porobił ...
Ale dał mi zdjęcia z końcowego efektu dnia dzisiejszego, mury pną się do góry. Fajnie jak tak się patrzy jak to wszystko teraz rośnie.
Efekt prac dnia dzisiejszego. Mury już zaczynają ładnie wyglądać.
2012-07-12
Murarze już prawie skończyli. Mury już zaczynają się ładnie prezentować.
![]() |
Wjazd do garażu. |
![]() |
Garaż. |
![]() |
Wejście do kotłowni. |
![]() |
Wyjście z kotłowni. |
![]() |
Okno z mojego gabinetu. |
![]() |
Wyjście z gabinetu. |
![]() |
Dom od strony wejściowej. |
![]() |
Widok na nasz taras. |
![]() |
Widok na taras. |
![]() |
Wykusz. |
![]() | |||||||
Widok na garaż i gabinet. |
Mogę powiedzieć, że murarze się spisali rewelacyjnie. Umieli poradzić sobie z projektem, przewidzieć ile kubików zaprawy i posprzątali za sobą.
Jedynie co kazali mi dokupić trochę towaru, który nie został wykorzystany. To mi się nie podobało.
Teraz towar leży niepotrzebnie i zawadza. Nie był to tani interes, najgorsze jest to, że się cenili i nie chcieli wcale zejść z ceny (ani 1 zł) :(
Ale ten etap jest już przynajmniej za mną.
Ps.
Teraz będziemy się przygotowywać do szalowania stropu :( Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze nie jestem na nic zdecydowana.
chłopaki jadą z koksem
OdpowiedzUsuń